Jak idealnie spędzić święta? Zadaje sobie to pytanie z rożną częstotliwością przed każdym dodatkowym dniem wolnym ustawowo od pracy. Teraz mamy okres świąt od Bożego Narodzenia do święta Trzech króli. Toteż zastanawiałem się intensywnie jak nie zmarnować wolnego czasu, którego przecież teraz mam tak nie wiele. Nie wiem czemu ale wydaje mi się, że gdy byłem dzieckiem, ba, nawet gdy studiowałem to miałem więcej czasu na wszystko. Teraz moje myśli zaprzątnięte są pracą i obowiązkami domowymi. Reszta to sen, jedzenie, bez sensownie tracony czas na telewizję i internet. Brakuje mi czasu na zastanowienie się nad sobą nad tym kim jestem, dokąd zmierzam i czy przypadkiem nie omija mnie coś ważnego w życiu.
Niektórzy wykorzystują święta do spotkań rodzinnych, odwiedzania się, biesiadowania. Dla innych ważniejszy jest aktywniejszy wypoczynek, może ktoś ma ochotę wypoczywać zjeżdżając na nartach ze stoku, albo korzystając z urlopu opalać się na plażach w ciepłych krajach lub bawić się na imprezach, balach. Niektórzy może wykorzystują ten czas do odnowienia kontaktu z Bogiem. Inni tak po prostu mają ochotę na nic nierobienie.
Według mnie trzeba się spotykać w ten czas z rodziną, choć może nie zawsze mamy na to ochotę, ale przecież nie żyjemy tylko dla siebie i jesteśmy istotami społecznymi. Bogu trzeba oddać co Boskie, trzeba znaleźć czas na modlitwę, wykorzystać ten czas na poprawę może odbudowanie swojej więzi z Bogiem. Jeżeli jest okazja, jest czas i są możliwości trzeba korzystać z aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu bądź na sali tanecznej. No i to za czym najbardziej w święta tęsknię. Należy znaleźć sobie czas na przemyślenia odnośnie siebie. Należy się zastanowić w jakim się jest miejscu w życiu, na jakim etapie, co należy zmienić lub z czego trzeba się cieszyć. Jeżeli chodzi o mnie to ja taki azyl znajduję siedząc sobie w kotłowni w ciszy, ciemności patrząc w blask ognia, który lekko odbija się od ścian, wsłuchując się w trzask palonego drewna ogrzewając swoje dłonie leżąc bądź siedząc na zimnej posadzce. Innym moim azylem jest obejrzenie wartościowego filmu lub posłuchanie dobrej piosenki. Ktoś mógłby zauważyć, że do tego nie potrzeba świąt ale, kto z nas w zabieganym świecie potrafi się wyłączyć zapomnieć o pracy, codziennych troskach i może sobie pozwolić by szerzej głębiej spojrzeć w siebie? Do tego potrzeba świąt.
I jeszcze jedna rada. Nie psujmy sobie świąt, wypoczynku na pogłębianie swoich nałogów, np nadmiernego picia alkoholu, grania w gry komputerowe, objadanie się no w ogóle tego co nas ogranicza. Przynajmniej na święta bądźmy lepsi a nie wychodźmy ze świąt przegrani.
U mnie tegoroczne święta mijają tak sobie. Co prawda z moją Natalią spędziłem sporo czasu, razem przywitaliśmy Nowy Rok i obejrzeliśmy kilka dobrych filmów dających do myślenia. Mamy kilka planów na najbliższy czas. Spotkałem się ze swoją rodziną i rodziną Natalii. Byłem w święta u spowiedzi, chociaż i tak wiem, że z pewnych grzechów nie sposób zrezygnować i ich uniknąć. Niestety świąt nie przeżywam tak duchowo jak bym chciał, tak jak uważam, że powinienem. Nie potrafię oderwać się od rzeczywistości, dojrzeć głębszego sensu, dojrzeć dalszych celów dla siebie na przyszłość. Nie znalazłem pomysłu i chęci na lepszego ja. No ale mam jeszcze trochę wolnego, nie spędziłem jeszcze zbyt dużo czasu sam ze sobą w kotłowni w te święta no i może uda mi się zmobilizować i wyjść na samotny spacer do lasu. Wtedy też mi się świetnie myśli.
No cóż w każdym razie wszystkim czytelnikom życzę wszystkiego najlepszego w nowym roku, pomysłów, które które warto zrealizować i sił do ich zmaterializowania.
No to życzę zrealizowania tych planów jak najlepiej. Nie przepadam za świętami w rodzinnym gronie, bo jakoś tak głośno i nie można nawet spokojnie porozmawiać. Relacje z Bogiem jak wyglądają tak wyglądają może i w święta się trochę zmieniło choć nadal trzeba pracować. Wytrwałość najważniejsza.
OdpowiedzUsuńteż nie przepadam za spotkaniami z ciotkami i wujkami, głodnych różnych rodzinnych sensacji, nie lubię przesiadywania przy jedzeniu i alkoholu, no ale cóż trzeba podtrzymywać kontakt z rodziną
OdpowiedzUsuńJa część świąt obchodzę po swojemu, w innej wierze co wiadomo a reszta to dla mnie...po prostu czas wolny:) W którym właśnie warto spotkać się nawet z bliskimi ( bo też oni tego oczekują i cóż...robi się im cieplej na duszy przecież, jak wreszcie przyjedziemy) i po prostu się zrelaksować. Odpocząć od biegania, po swojemu:) Jak zwykle po prostu, nie warto się spinać, w czymkolwiek, kiedykolwiek:)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z tym co napisałaś, każdy ma swój pomysł na święta, jeden je spędza tak inny siak, trzeba jednak pamiętać, żeby w świątecznej bieganinie znaleźć też czas dla siebie i odpocząć
OdpowiedzUsuńLepsze ja, jest Tobą.
OdpowiedzUsuńNie szukaj.
uważam, że trzeba pracować nad sobą i co można zmienić na lepsze to trzeba zmienić
OdpowiedzUsuńNie szukaj.
OdpowiedzUsuńW odpowiedniej chwili, pojawi się lepsze JA.
obyś miała racje, niestety według mnie staję się z roku na rok coraz gorszy
OdpowiedzUsuńGorszy przez lenistwo?
OdpowiedzUsuńmam wiele wad, które z wiekiem postępują, leniwy byłem zawsze
OdpowiedzUsuń