Tak się składa, że prawie wszystkie moje notki zahaczają o relacje z kobietami. Chociaż moim zamysłem na początku było pisanie bardziej o wydarzeniach którymi żyje społeczeństwo w Polsce bądź komentowanie wydarzeń w regionie. Dziś niestety nie wyłamię się z tego schematu. Mam zamiar napisać o romantyczności widzianej okiem mężczyzny oraz o spojrzeniu na romantyczność które mają kobiety.
Moja Natalia często zarzuca mi brak romantyczności. Brakuje jej najbardziej kwiatów kupowanych bez okazji, komplementów i robienia miłych, zaskakujących niespodzianek. To chyba główne komunikaty, które do mnie docierają gdy narzeczona krytykuje mnie za brak romantyczności. No chociaż jeszcze chodzi o grę wstępną, czasami za krótko ona trwa. Według mojej narzeczonej to świadectwo braku romantyczności. I tak analizując te zarzuty które stawia moja kobieta, ale myślę, że dotyczy to większości kobiet to wydaje mi się, że dla kobiet romantyczny jest mężczyzna, który klęczy przed swoją wybranką trzymając w jednej ręce bukiet róż, w drugiej trzyma pierścionek i przy kolacji ze świecami bądź w pięknym krajobrazie śpiewa i zachwyca się swoją wybranką. Romantyczność dla kobiet to facet okazujący uczucia jakimi je darzy, wrażliwy, ciągle zakochany. A może się mylę?
No cóż ja romantyczność postrzegam trochę inaczej. Przede wszystkim uważam, że romantyczność nie jest zarezerwowana tylko dla mężczyzn, lecz romantyczne mogą być także kobiety. Gdy zapytałem wybranki co ona robi by być romantyczną nie potrafiła mi nic konkretnego wskazać. W sumie przyjęło się uważać, że kobieta jest romantyczna gdy wymaga od mężczyzny, żeby był romantyczny. No np. gdy dziewczyna wzdycha, że chciałaby dostawać kwiaty bez okazji i np żeby uczucie jej facet okazywał poprzez śpiewanie pod oknem. Facet jest romantyczny gdy te kwiaty daje lub śpiewa pod tym oknem. W sumie jak to zasugerowałem mojej Natalii to zaczęła się śmiać bez opamiętania. Ale czy tak nie jest? Czy nie tak jest postrzegana romantyczność, że kobieta oczekuje a facet robi? Według mnie w świecie równouprawnienia nie możemy się godzić na takie postrzeganie romantyczności. I gdy kobieta oczekuje romantyczności wobec swojego lubego sama tą swoją romantyczność powinna uzewnętrznić ale nie poprzez oczekiwania tylko poprzez działanie np mogłaby przygotować kolację dla dwojga z posiłkami, które on lubi no i oczywiście bez okazji lub gdy przyjdzie po pracy czekać na niego w sexownej bieliźnie bądź jeszcze lepiej nago. Chociaż z tym ostatnim trzeba uważać, żeby mężczyzna nie poczuł się zazdrosny i nie zaczął podejrzewać partnerki o romans.
Kolejna sprawa. Kobiety chcą w życiu trochę romantyczności ale nie chcą jej bez przerwy. Od czasu do czasu chcą, żeby facet okazał im swoje uczucie przywiązanie, chcą żeby mężczyzna postarał się dla nich od czasu do czasu, pokazał, że je kocha. Nie chcą jednak tej romantyczności na co dzień. Myślę, że każda kobieta poczuje się osaczona, przytłoczona poprzez nadmiernie uczuciowego, wrażliwego romantyka. Na co dzień kobiety chcą raczej, tak myślę silnego faceta, który będzie potrafił zadbać o dom, rodzinę. Tak ja to widzę. Nadmiernie romantycznym facetem kobiety szybko się znudzą.
I w sumie uważam, że dobrze, że kobiety oczekują romantyzmu od facetów. W ten sposób mogą się przekonać, że facetowi na nich naprawdę zależy. Uważam jednak, że faceci różnie okazują swoje uczucia. To, że nie przynoszę często kwiatów i że nie robię niespodzianek tylko zawsze zanim coś zrobię zapytam się 10 razy czy Natalii to odpowiada, to nie znaczy, że nie kocham mojej Natalii. Z drugiej strony bardzo nie ufam kobietom, które wzdychają w związku do innych facetów, którzy przynoszą kwiaty, prawią czułe komplementy. Łatwo je zdobyć pustymi słowami i gestami. Bałbym się z taką kobietą związać. Na szczęście moja Natalia choć krytykuje mnie za brak romantyczności to wie, że ją kocham i ufam jej, że nie da się skusić na czułe słówka innego amanta.
Osobiście najbardziej romantyczny czuję się słuchając piosenek Stachurskiego. Wtedy wyobrażam sobie, że dla Natalii klepię łysych w glacę lub wyciągam ją z płonącego domu.
A tak z zupełnie innej beczki ostatnio Natalia była pierwszy raz u mnie ze swoimi rodzicami. Oto zdjęcie ogniska, które przygotowałem na tą okoliczność.
Świetnie piszesz i jak widać masz super rozeznanie w temacie... teraz tylko- stosować:-) A czasami kup kwiaty bez okazji, kobiety to kochają i choćbyś pól osiedla zabudował i trawy wykosił i wszystko naprawił, to kwiatka i tak czasem kup;-)
OdpowiedzUsuńGratuluję udanej wizyty Rodziców.
dziękuję, no rozeznanie to mam, teorie faktycznie mam opanowaną ze stosowaniem zawsze jest problem, ale cóż każdy podkreśla, że w życiu nie jest łatwo
UsuńEjj...jak ostatnio zrobiłam obiad z dwóch dań, żeby zrobić Ci przyjemność to zacząłeś się zastanawiać co takiego zrobiłam, że teraz chce Ci się podlizać! I jak ja tu mam być romantyczna? Poza tym każda kobieta lubi słuchać komplementów i dostawać kwiaty (co powtarzałam Ci setki razy;p) i niekoniecznie muszą to być puste słowa i gesty;p
OdpowiedzUsuńwiesz jak obcy facet prawi Ci komplementy, tzn nie Twój mężczyzna i jednocześnie ten facet coś chce od Ciebie to znaczy, że je jego słowa i czyny to puste gesty. Tak wiem, że kobiety lubią komplementy i kwiaty, i wiem, że Ty też, pod tym względem trochę Cię zaniedbuje, ale staram się poprawić, poza tym myślę, że w innych płaszczyznach mam wiele unikalnych zalet
OdpowiedzUsuńI kolejny ciekawy artykuł...gdybyś mnie zapytał, co zrobiłabym romantycznego dla swojego mężczyzny odpowiedziałabym, że dbałabym o niego na co dzień najlepiej jak potrafię - czasami wystarczyłoby z rana podać śniadanie do łóżka a tosta przyozdobić serduszkiem z ketchupu czy to nie byłby miły gest? Romantycznością może być przyjemny masaż pleców po ciężkim dniu w pracy lub kąpiel we dwoje ;) zawsze by się coś znalazło by miło spędzić czas... ja jednak mam wrażenie, że to już za mną... że nie uda mi się już w tak piękny sposób okazać komuś swoich uczuć... Jednak wracając do tematu romantyczność powinna choć troszeczkę iskrzyć w każdym człowieku bo jest to okazywanie swoich uczuć i to tych najpiękniejszych, a czy osoba którą kochamy i darzymy zaufaniem nie jest tego warta? :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak źle i tak nie dobrze :D Ale macie się z tą Natalią <3 Hahaha nawet ognisko pofatygowałeś się zrobić! Ba to już takie romantyczne :D Teściowie już są Twoi ;)
OdpowiedzUsuń