Śmierć REDAKTORA KURCZOKA odbiła się szerokim echem w telewizji, internecie i mediach. To był szok, że jeden z najsilniejszych wojowników, jurny fest facet KURCZOK tak łatwo skapitulował w starciu z KOKO LOKO GO-GO (transformacja w super wojownika z KOKO LOKO i NOCNEGO MŚCICIELA). Oczywiście ZAKON przedstawił KURCZOKA jako męczennika, wspominano jego postać wybielając co trzeba, pomijając niewygodne fakty (np to, że w złości potrafił zabić nielubianego podwładnego albo, że wciągał nosem proszek do prania, wąchał klej, był miłośnikiem zwierząt i nie płacił alimentów na liczne dzieci rozsiane po całym kraju. KOKO LOKO został przestawiony jako chory psychicznie zamachowiec terrorysta, który pije krew dzieci i dziwic. Zrobiono nawet akcję, w której chyba chodziło o to, żeby pokazać, że się łączy ze zmarłym w cierpieniu. Znani celebryci zalani łzami albo z przygnębioną miną mówili, że dziś to oni są KURCZOKAMI, modne było mieć na facebooku zdjęcie profilowe z podobizną KURCZOKA z czarną przkekątną. Wszystko to miało wyrażać poparcie dla zakonu i brak akceptacji terroryzmu. Biada temu kto wkleił zdjęcie prawdziwej kury, biada temu kto nie chciał powiedzieć, że utożsamia się z KURCZOKIEM, wszyscy trafili do paki jako więźniowie polityczni. Była wśród nich głupiutka DODI, która przjęzyczyła się na wizji i powiedziała, że jest KURCZAKIEM. Ona też trafiła do paki. Cała akcja bawiła KOKO LOKO tak samo jak malowanie na asfalcie kredą, co miało chyba odstresować emocje ZAKONU. Przeciwko KOKO LOKO nie podjęto dodatkowych działań, przynajmniej tak się mu zdawało
KOKO LOKO nie przejmował się niczym. Dalej walczył z ZAKONEM. Kolejna zginęła HANKA WYRUGACZ, która zasłynęła tym iż za jej rządów właścicielami połowy Warszawki stali się zaprzyzjaźnieni adwokaci, urzędnicy, żydzi i NIEMCY. Cały krajowy motłoch został eksmitowany do getta poza granice Miasta. Hanka zginęła wypchnięta z najwyższego piętra Pałacu Kultury i Nauki. Może i udałoby się jej przeżyć ale na jej nieszczęście spadła na kartony. Papier był ostry, dykta twarda, biedaczka pocięta papierem wykrwawiła się w męczarniach. Część narodu poczuła, że coś się zmienia, że elita zaczyna dostawać łupnia. ZAKON był doskonale świadom nastroju społeczeństwa. Musiał szybko coś wymyślić.
KOKO LOKO i NOCNY MŚCICIEL planowali kolejny atak. Kolejnym celem miała stać się siedziba jedynie słusznej i jedynej w kraju partii KOD. Niestety plany musiały zostać odłożone na później, bo tym razem to ZAKON zaskoczył zjawę i smoka. Pod ziemiankę w której ukrywali się terroryści podleciało UFO z uzbrojonymi po zęby Ufokami. Mają rozmach sku... powiedział KOKO LOKO ale żeby tak wojska obcych sprowadzać na naszą ziemię, nie wybaczę im tego. Zdrajcy narodu, targowiczanie. Czego chcecie od nas Ufoki, to nie wasza sprawa. Wykrzyczał w stronę statku kosmitów KOKO LOKO. Z UFO dał się słyszeć głos. Słyszeliśmy, że w tym kraju zagrożona jest demokracja, zagrażasz trybunałowi, jesteśmy po toby się z Tobą rozprawić. Za chwilę zginiesz. Po czym zaczęło się odliczanie: 30..29...28... Szybko, wchodzę w Ciebie. Wykrzyczał NOCNY MŚCICIEL. Absolutnie nie. Nie lubię jak to robisz. Dej kamienia lepiej, szbko. 16...15....14.... Działko laserowe kosmitów zaczęło gromadzić potężną energię i wycelowało w ziemiankę KOKO LOKO. Smok w tym czasie napluł na kamień, potarł i cisnął nim w stronę statku, w ślad za kamieniem puścił wiązkę ognia, która ogarnęła kamień, czyniąc z niego płonącą kulę. 5...4...3....2.... Kamień wleciał w lufę laserowego działka. Cała zgromadzona w nim energia eksplodowała i zniszczyła statek kosmiczny i samych ufoków. Statek kosmiczny spadł na trybunał zabijąc większość sędziów z prezesem na czele. Ale to było dobre, ale urwał. Podekscytował się NOCNY MŚCICIEL. Koko Loko tylko zaklął, kto jeszcze kur... Do czego jeszcze może się posunąć ZAKON aby zachować władzę. NOCNY MŚCICIEL zadumał się i powiedział. Radę nam dwóm może dać tylko WŁADCA PIEKIEŁ, ale oni nie są chyba tak głupi, żeby takie zło ściągnąć na własną ziemię. Oby. Odrzekł KOKO LOKO.
Kolejny odcinek to KOKO LOKO walczy z WŁADCĄ PIEKIEŁ.
Ciekawy opis :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, mam nadzieję, że bardzo Cię nie zgorszyłem
Usuń:)
OdpowiedzUsuńczasami wystarczy uśmiech, dziękuję
UsuńDobre :D Lubię satyrę z kluczem, odwołaniami do rzeczywistości :)
OdpowiedzUsuńKurczok? Coś m to mówi. Inspirowałeś się może późnymi parodiami Majewskiego? W ostatnich sezonach programu na TVN obśmiewał serwisy informacyjne i chyba tam jeden redaktor się tak nazywał ;)
Lubię Majewskiego ale chyba wcześniejszego, nie wiedziałem, że u Majewskiego też był kurczok. Być może gdzie to zasłyszałem ale nie bezpośrednio u Majewskiego
UsuńMożna to nadrobić na player pl. Niestety właśnie nowsze odcinki, które klasykom nie dorównują. Ja oglądałam w zeszłe wakacje, żeby zabić nadmiar wolnego czasu :D
UsuńZawsze wiedziałyśmy, że kartony są niebezpieczne. Możemy spać z nożem lub siekierą ale nie przy kartonie :P
OdpowiedzUsuńwyobrażacie sobie taki hardkor spać w kartonie? albo nim przykrytym? Hanka i kartony to już legenda, jedno i drugie słowo u mnie już nie występują osobno, są swoim dopełnieniem, przeznaczeniem
Usuńmoże wydasz to na papierze?
OdpowiedzUsuńe gdzie tam, szkoda drzew na taką twórczość
UsuńTo może ebook? Tylko nie powiedz, że szkoda na nią prądu :v.
UsuńNie oglądam telewizji i jestem kompletnie nie w temacie jeżeli o to chodzi :D Ale widzę, że dzieje się!
OdpowiedzUsuńNapisałeś u mnie, że nie czytasz, za to piszesz. I słusznie! Pisz nam więcej! :)
OdpowiedzUsuńZnowu się chichram :D. Pikne te nawiązania do obecnej sytuacji :D.
OdpowiedzUsuńMusisz poćwiczyć absurdalność. Wciąganie proszku do prania jest zbyt banalne, tu masz lepszą historię: http://www.youtube.com/watch?v=bVzFxjVtEi4 ;).