niedziela, 30 sierpnia 2015

smok Koko-Loko - porwanie księżniczki (historia ilustrowana)

Poznajcie smoka Koko-Loko. Smok ten przyleciał do naszego kraju w celach zarobkowo-rozrywkowych. Miał pracować w Krakowie na Wawelu i udawać smoka Wawelskiego. Mówili mu: "przyjedź do nas, zarobisz sporo kasy, kobiety są gorące a kraj jest przepiękny". I tak oto w naszej pięknej Polsce zagościł smok Koko-Loko.

Smokowi na początku pobytu w Polsce dobrze się wiodło. Miał ciekawą pracę, turyści go uwielbiali. Smok niestety miał jednak spore problemy ze sobą. Dużo pił wody ognistej, jarał fajki a do tego niezdrowo fascynował się kobietami, zwłaszcza dziewicami. Często można było go spotkać w centrach handlowych, przed marketami, jak próbował zagadywać do kobiet w stylu: "Hej mała, chcesz zobaczyć mój ogon?", "hej mała jesteś może dziewicą?", " hej mała, pokażę Ci mój wewnętrzny ogień". Zwłaszcza słowo "mała" denerwowało kobiety, zwykle dosięgał bowiem im do ramion.

Smok jednak prawdziwych kłopotów sobie narobił, gdy po raz kolejny wracał pijany z centrum handlowego i idąc chodnikiem głośno śpiewał, a że było już po 22.00 sąsiad postanowił go upomnieć krzycząc i grożąc zaciśniętą pięścią. 

 Smok wiele nie myślał, rozdziawił paszczę i dmuchnął piekielnym ogniem. Spalił trawnik i jodełkę sąsiadowi.

 W państwie prawa takie występki nie mogły ujść smokowi na sucho, trafił do więzienia w którym musiał spędzić kilka miesięcy.

Po wyjściu z ciupy smok nie mógł odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Nie mógł znaleźć nowej pracy, żył z zasiłku, myślał coraz mocniej o powrocie do swoich. Zmienił jednak zdanie gdy otrzymał zlecenie od ślicznej blondynki. Powiedziała, że ona i jej chłopak są zafascynowani średniowiecznymi legendami o smokach, zamkach itp, że dobrze nie dzieje się w jej relacji z partnerem w związku z tym postanowiła urozmaicić ich pożycie seksualne. Zaproponowała smokowi duży plik banknotów w euro za to, że smok będzie udawał, że ją porwał i da się pobić jej chłopakowi, że wszyscy będą zadowoleni. Smok się zgodził

Smok był przerażony gdy przyszło co do czego. Przed Koko-loko stanął olbrzymi facet, zakuty w zbroję z wielkim mieczem. Blondynka jeszcze nakręcała faceta, "zabij smoka, utnij mu łeb, uratuj swoją księżniczkę". Smok zionął ogniem ale nie mógł sobie poradzić z facetem, wyrwał plik banknotów blondynce i ratował się ucieczką. Zostawił w spokoju parę zakochanych na tę noc.

Ciężko przyszło smokowi zarobić ostatni grosz, po prostu musiał, no musiał kupić czystą, zapalić papierosa i stanąć przed marketem by starym zwyczajem nagabywać kobiety. Smok pomyślał, że mimo iż ostatni zarobek nie przyszedł mu łatwo to jednak po odpowiednim przygotowaniu mógłby tak zarabiać pieniądze. Gdy przyszedł rano do domu blondynki i jej zakutego partnera już nie było.

53 komentarze:

  1. Super! I ta parodia "W państwie prawa takie występki nie mogły ujść smokowi na sucho" :D. Widać, że się rozkręcasz :].

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że stać mnie na więcej, na razie jakoś brak głębszego sensu w tym co robię, ale momenty wydaje, że są dobre. Ten tekst z państwem prawa to wiedziałem, że kogoś rozśmieszy.

      Usuń
    2. Więcej, więcej... i tak jest spoko! :D
      A propos - mógłbyś zaglądać do starszych postów? W niektórych dyskusjach nadal są pytania bez odpowiedzi...

      Usuń
    3. myślałem, że wszystko już widziałem, zabieram się żeby zobaczyć te dyskusje

      Usuń
    4. I co? Nadal nie odpowiedziałeś. Nie tylko ja mam pytania.

      Usuń
    5. *Poprzednie posty na Twoim blogu.

      Usuń
    6. aha ok zobacze moze faktycznie cos przeoczyłem

      Usuń
  2. "Kobiety gorące" :D Urocze obrazki,w szczególności ten rycerz! :D Tak swoj drogą, zabawna historia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jest, źle ale głowy nie urywa, pomysł jak zwykle dobry ale wykonanie gorsze z braku czasu też ale głównie z braku talentu
      smok jako stworzenie ziejące ogniem uwielbia tylko gorące kobiety

      Usuń
  3. Co trzeba mieć w głowie aby to zilustrować xD (mamy nadzieję, że nie brzmi jak obraza). No więc tak... smok Koko-Loko pięknie się wpasował w polskie realia.... czyli jak zarobić ale się nie narobić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie obrażam się, swego czasu zrobiłem notkę o wnętrzu swojej głowy ale nie chce mi się szukać, temat wziął się z tego iż Natalia recenzowała jakąś bajkę dla najmłodszych o smoku Koko-Smoko, który z przyjaciółmi próbował rozwikłać zagadkę: kto ukradł trawę? Dwa razy nie trzeba było mi powtarzać, z Natalią tak się śmialiśmy, że nie mogliśmy się powstrzymać przez godzinę, wiadomo, że ja miałem teorie swoje o jaką trawę chodziło i kto miał ją zajumać,stąd wziął się smok Koko-loko.

      Usuń
    2. Jak w grę wchodzi trawa to już wiadomo o co chodzi... :P

      Usuń
    3. to była bajka dla dzieci i jak tu nie podejrzewać wydawnictw o przekazywanie treści podprogowych ;)

      Usuń
  4. Rewelacja. Smok Koko-Loko skradł moje serce :) Ale się uśmiałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że się podobało, smok jeszcze wróci mam pomysł, żeby zmierzył się z księżmi i tematem aborcji, ale to zobaczymy czy mi się nie odmieni

      Usuń
  5. Smok wyszedł genialny! :D Czekam na kontynuacje, bo uśmiałam się nieźle. ;d

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. tak sobie, trochę zgapiony od innych, chociaż jego wyraz twarzy i postępowanie się mi podoba

      Usuń
  7. Uśmiałam się do łez :) Smok to mój faworyt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie byłoby znać takiego smoka, choć akurat w tym poście kreuje się na bardzo awanturniczego wręcz porywczego osobnika

      Usuń
  8. niełatwo być smokiem we współczesnych realiach, zwłaszcza takim aroganckim!
    super rysunki, bardzo mi się podoba ta laseczka na drugim :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna opowieść o Pol... o smoku, oczywiście. Kontynuacja będzie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będzie, nawet przyszedł mi dziś idąc do pracy pomysł: "Koko Loko i zaginiony pociąg"

      Usuń
  10. Haha, piękna historia - trzeba przyznać :) Widać, że masz duże poczucie humoru :)

    Zapraszam w wolnej chwili na swojego bloga :)
    http://www.lefffka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Co za wyobraźnia :)
    Ja bym kopa sprzedała jakby taki smok rzucał sprośnościami pod centrum handlowym. Dobrze, że trafił na milsze panienki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kto wie co tam go spotkało, w każdym razie nie poszedł za to siedzieć

      Usuń
  12. Hahaha :D Spodziewałam się, hm, czegoś klasycznego, a tu mały smok, kochający alkohol i próbujący znaleźć pracę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie nic nie jest take jakim się na początku wydaje

      Usuń
  13. Zacznij pisać bajki dla dorosłych - głównego bohatera już masz, teraz wystarczy dopisać trochę odcinków i znaleźć wydawcę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. e raczej nie, to tylko takie moje żarty za słaby jestem ale nowe odcinki, przynajmniej jeden o smoku koko loko powstanie z pewnością pomysł jest, teraz trzeba go tylko zmaterializować, dziękuję za miłe słowo

      Usuń
  14. ale Ty się rozwjasz z rysunku na rysunek barawo:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Współczesność wkradła się do klasyki bez pardonu, ale chwała jej za to :D Lubię przełamywanie schematów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie byłem pierwszy, ale czemu nie korzystać z tego co już się sprawdziło?

      Usuń
  16. Hah, cóż za kreatywność w wymyślaniu bajki i ilustrowaniu jej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. opowieść bez rysunków czy rysunki bez opowieści nie byłyby ciekawe

      Usuń
  17. Ta księżniczka to taka dość lekkich obyczajów? :D

    OdpowiedzUsuń
  18. hahaha rozwijasz swój talent, ten smok jest uroczy! :D I jeszcze te żywe kolory :) Umiesz rozbawić człowieka, ale raczej tej historii nie dam mojej kuzynce do przeczytania :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Twoje historie są coraz ciekawsze. Z resztą tak jak Twoje komentarze. Rozwijaj się i uważaj na te smoki, bo to jakieś dziwne stworzenia :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. smok jest tylko obcym wśród Polaków i próbuje sobie jakoś radzić

      Usuń
    2. smok jest tylko obcym wśród Polaków i próbuje sobie jakoś radzić

      Usuń
  20. Mnie rysunki powaliły:, a smoka było mi czasami szkoda. W końcu każdy z nas ma swoje słabości:)

    OdpowiedzUsuń