wtorek, 15 grudnia 2015

Koko Loko - odcinek 9 - smoczek dla babci

Dla tych, którzy nie czytali pierwszej części lub zdążyli zapomnieć przypominam. 
Smok Koko Loko (na zdjęciu) przyleciał do naszego pięknego kraju w celach rozrywkowo-zarobkowych. Można by rzecz tak na czasie, że jest imigrantem zarobkowym. Miał udawać smoka Wawelskiego ale interes mu nie wyszedł i trafił do więzienia, po wyjściu z kicia musi szukać innego sposobu na życie w Polsce.  Dodać należy, że ostatnio będąc w centrum handlowym spotkał swoją starą miłość, Ukalele, która zamieszkała w jego domku jednorodzinnym, po niedługim czasie oświadczył się jej (ale jeszcze nie ożenił się z nią).

Koko Loko I Ukalele zgodzili się zająć kilkuletnimi dziećmi ich wspólnej znajomej. Ta znajoma naprawdę nie miała co z dzieciakami zrobić, na rodziców nie mogła tym razem liczyć, (zwykle nie mogła na nich liczyć). Nie musiała długo prosić. Smoki chętnie przystały na tę propozycję gdyż nie będąc jeszcze po ślubie nie mieli własnych potomków. 
Myśleli, że będzie fajnie . Zresztą z początku tak było. Ukalele przygotowywała w kuchni pyszne ciasto dla dzieci a Koko Loko bawił się z dzieciakami w Hobbitów. Pozwalał do siebie strzelać z przepychacza do rur i bić się gumowym młotkiem. Nawet dumnie namalował sobie na brzuchu tarczę strzelecką. Chętnie odgrywał rolę złego smoka. I tak czas mijał i mijał. 
Nagle Koko Loko dobiegły odgłosy z podwórka. "trawa krzywo rośnie, ciekawe co za imitacja faceta tutaj mieszka, kto tak krzywo trawę kosi..." Dzieci pobiegły do okna zobaczyć, kto zbliża się do domu smoków. Młodszy Tomek krzyknął: "Gandalf Szary". Na te słowa starsza Małgosia skarciła brata " Ty głupku to przecież tylko nasza babcia Zosia, pewnie przyszła nas już odebrać, szkoda, że tak szybko".

 Istotnie była to babcia Zosia. Ewidentnie była w złym humorze. Skarciła Koko Loko, że przed dziećmi chodzi topless, że zastanawia się czy nie jest to objawem pedofilii. Nie poprzestała tylko na tym. Skarciła Ukalele, że zbyt wyzywająco ubiera się do pracy w kuchni, że sądząc po jej cieście wyszedł jej zakalec. Oboje smoków skarciła, że zamiast dawno się już ożenić i mieć własne dzieci, żyją tak bez ślubu i obrażają dobre obyczaje, że nie właściwie zajmują się jej wnuczętami rozbudzając w nich agresję.

Koko Loko jak to Koko Loko wiele nie myślał, nic nie mówił tylko poszedł do sąsiedniego pokoju i zaczął coś gmyrać w komodzie. Ukalele czuła, że zaraz coś się wydarzy więc poszła za narzeczonym. Dobrze zrobiła bo Koko Loko już znalazł sobie pozycję strzelecką, ubrał sobie gumowe rękawiczki i już mierzył do babci z karabinu. Przestań. krzyknęła Ukalele. Nie przestanę - odparł Koko Loko. Bez babci będzie tym dzieciom lżej na świecie. Truchło o północy zakopiemy w ogródku, nikt jej tam nie znajdzie. Ukalele uspokoiła jednak narzeczonego, powiedziała, że nie mogą tego zrobić, bo sądząc po charakterze babci, będzie po śmierci straszyć w domu i że wtedy już zupełnie nie będą mogli się jej pozbyć ze swojego życia. Koko Loko się uspokoił, pozostał jednak problem co zrobić z babcią. 

Rozwiązanie znalazły dzieci. Młodszy Tomek wyjął z kieszeni swój smoczek i włożył babci do ust. Małgosia tylko dodała, że to jest konieczne bo babcia znów za bardzo gwiazdorzy. Pomachały smokom na do widzenia chwyciły za ręce babcię i opuściły domostwo swoich dzisiejszych opiekunów. 
I tak to było. 

ten post jest moim setnym na tym blogu, więc jest to jakiś mały jubileusz, kto by pomyślał, że będę taki wytrwały. Chciałem, żeby ten post był jakiś bardziej przemyślany, ciekawszy, no i oczywiście musiał być to Koko Loko. Nie wiem jak wam się spodoba ale mi się bardzo podoba to co stworzyłem. Pomysł zaczerpnięty jest z konkursu organizowanego przez mamę balbinkę "Ciotka dobra rada" link tutaj.


22 komentarze:

  1. Haha sprytne dzieciaki, szybko poradziły sobie z babunią. :D Fajny odcinek i bohaterowie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję setnego postu! :)
    Smok musiał się pojawić - innego wyjścia nie było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polubiłem tą serie, nie wierzyłem, że będę w stanie napisać aż 100 razy kiedykolwiek

      Usuń
  3. Świetnie ujęte :)
    aż mi się przypomina jak zajmowałem się siostrzenicą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też się przypomniało jak z bratem mając ok 20 lat zajmowaliśmy się takim 5-cio latkiem

      Usuń
  4. Po co strzelać do babci, skoro można ją uciszyć smoczkiem, pomysłowe, nie powiem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety w rzeczywistości raczej to by się nie sprawdziło, strzał snajperski też chyba sytuacji by nie rozwiązał

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. babcia trochę podpatrzona w internecie, mi też się podoba, zwłaszcza na rysunku na którym wskazuje najprawdopodobniej na smoka

      Usuń
  6. Puenta nie ma to tego :). Nie zorientujesz się, kiedy wyskrobiesz dwusetny post :].

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. puenta mało oryginalna ale według mnie pasuje tutaj mocno, no nie wiem, raczej ostatnio nie chce mi się nic pisać, chociaż pomysły przychodzą do głowy

      Usuń
  7. Chciałabym mieć taką babcię. XD Ogółem bardzo ciekawy pomysł z tego typu postami, fajne historyjki + własne obrazki.
    http://zadumam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naprawdę chciałabyś mieć taką babcię? zastanów się dobrze czy na pewno chciałabyś mieć taką babcię

      Usuń
  8. Babcia Zosia szalenie nam kogoś przypomina xD Też mamy czasem ochotę do tej osoby strzelać xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no cóż może to i dobrze, że w Polsce jest zakaz posiadania broni, ile kobiet zabiło by wtedy mężów, chłopaków, narzeczonych zwłaszcza w okresie PMS

      Usuń
  9. Babcia krewka xD Żadna staruszka robiąca na drutach, babka z charakterem. Plan Koko Loko zabójczy zaś, dosłownie i w przenośni :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. babcia nawet nie wiedziała jak bardzo igrała z ogniem, mogło skończyć się zupełnie inaczej, na szczęście ja piszę tę opowieść a u mnie śmierci raczej nie będzie.

      Usuń
  10. Byłeś moim faworytem :) Szkoda tylko, że jurorów było więcej :( Nieoficjalnie mogę Ci powiedzieć, że miałeś trzecie miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  11. gratuluję jubileuszu! Świetna robota :D A babcia ze smoczkiem, a raczej dzieci wymiatają :)

    OdpowiedzUsuń