piątek, 15 maja 2015

refleksja o upadku obyczajów przeciętnego człowieka

Kilka lat temu szukając pracy często przeglądałem stronę internetową lokalnego portalu informacyjnego w którym były zakładki z różnymi ogłoszeniami. Oczywiście interesowały mnie wtedy głównie ogłoszenia o pracę, lecz zdarzyło mi się w końcu odwiedzić zakładkę z ogłoszeniami matrymonialnymi. Byłem wtedy sam, ale wszedłem tam nie z chęci poznania kontaktu do jakiejś miłej damy lecz bardziej z ciekawości co ludzie piszą w takich ogłoszeniach. I to co tam przeczytałem bardzo mnie zaskoczyło. Oczywiście było masę ogłoszeń w których samotne osoby zarówno panowie i panie chciały kogoś poznać bo były samotne ale również była masa ofert seksualnych w tym te najbardziej mnie bulwersujące ogłoszenia głównie panów ale i pań będących w związkach, szukających kochanków. Najbardziej jednak utkwiło mi w głowie ogłoszenie jednego pana, który za pieniądze oferował sprzątanie, mycie naczyń, wykonywanie prac domowych w samych stringach. Rozbawiło mnie to niesamowicie. Ludzie to mają fantazję pomyślałem. Być może był to żart, może żart zrobiony przez jakiegoś kolegę. Często w męskich ubikacjach można znaleźć wypisane na ścianach numery telefonów do osób, które rzekomo oferują usługi seksualne, większość zwykle jest zamazana, co oznacza, ze ktoś komuś zrobił niesmaczny żart. I tak sobie pomyślałem o tym ogłoszeniu. Chociaż kto wie. Ponieważ to ogłoszenie bardzo mnie rozbawiło, co jakiś czas zaglądałem w te ogłoszenia matrymonialne szukając głównie dobrej rozrywki. Może i mam kiepskie poczucie humoru. Jednych śmieszą nieporadne kotki, mnie śmieszą, że tak powiem "skrajnie wydumane" oczekiwania wobec partnera które znajduję w ogłoszeniach. Ostatnio przypomniały mi się te ogłoszenia i zajrzałem tam w tym tygodniu, żeby zobaczyć co znajdę. Męskich ogłoszeń było znacznie więcej, mniej więcej na jedno ogłoszenie kobiety przypadało dziesięć męskich. Zauważyłem, że mężczyźni tam piszący wcale nie szukali miłości, większość ofert to były oferty sponsoringu. Jeden pan podał konkretną cenę 500 zł. Z Natalią zastanawialiśmy się czy to kwota za miesiąc czy za jeden raz. Natalia stwierdziła, że jeżeli za jeden miesiąc to zdecydowanie za mało, no a ja myślę, że jak nawet to było za miesiąc to może jakaś kobieta w trudnej sytuacji materialnej mogłaby się zgodzić. Mało który pan oferował spotkanie nie wspominając o swoich potrzebach seksualnych. Oczywiście byli panowie, którzy chcieliby "za darmo" albo tacy, którzy oficjalnie przyznawali, że mają partnerki nie zaspokajające ich potrzeb. Jeden pan szukał w ofertach matrymonialnych mieszkania z kobietą lub parą, mógłby się dokładać 200 zł i wykonywać do tego "prace domowe". Natalia przy tym ogłoszeniu mnie zdenerwowała bo przypomniała mi, że sami swego czasu szukaliśmy chętnego na wolny pokój. Był też jeden kwiatek, który mnie rozbawił. Pan oferował zapłatę za usługę fryzjerską wykonaną nago. Ludzie to mają fantazję. Jeżeli chodzi o kobiety to dominowały ogłoszenia bez ofert seksualnych, chociaż zdarzały się kobiety oferujące seks-usługi za pieniądze. Głównie pisały kobiety samotne, po 40-tce, grubsze lub z dzieckiem szukające kogoś z kim mogłyby spędzić czas na rozmowie. Były i kobiety przyznające się do bycia w związku i szukające kochanków. Takie ogłoszenia mnie wnerwiły najbardziej. No bo faceci to przynajmniej oferowali zapłatę za usługi, kobiety oczekiwały tylko przyjemności za nic. Poza tym jak pomyślę sobie o mężach takich kobiet ciężko pracujących za granicą, utrzymujących w kraju ladacznice to normalnie mam w głowie myśl o suchej gałęzi i zapętlonym sznurze, nie dla tego faceta ale dla takiej kobiety oczywiście. Wspomnę jeszcze tylko o jednej śmiesznej ofercie pani, która od razu pochwaliła się wiedzą, że faceci to świnie i że bardzo dobrze o tym wie ale że smutno jej bez jakiegoś pana. Mam mieszane uczucia co do takiej oferty, ta pani najwidoczniej lubi mieszkać w chlewie bądź lubi zadawać sobie cierpienie, skoro od razu zaznacza, że wszyscy faceci są tacy sami.
Przyznam, że z początku pomysł z lokalnymi ogłoszeniami matrymonialnymi wydawał mi się bardzo dobry, autentyczne wpisy, autentyczne potrzeby no i ludzie z okolicy w różnym wieku i o różnych orientacjach. Teraz uważam, że takie ogłoszenia sprowadzają się raczej nie do szukania miłości, leku na samotność ale do szukania seksu bądź szukania opiekuna. Poza tym ogłoszenia według mnie świadczą o zbyt daleko idącym rozluźnieniu obyczajów. Szukanie kochanek, kochanków na ogólnodostępnym portalu powinno być zabronione. Poza tym wpisy o płaceniu za seks kobietom, ba czasem wyraźnie ktoś zaznacza, że szuka nastolatki, pisanie o swoich dziwacznych potrzebach są żenujące, upokarzające drugiego człowieka. Nie mógłbym powiedzieć kobiecie, że oczekuję strzyżenia wykonanego nago jednocześnie patrząc jej w oczy. Normalnie wstyd by mi było, oczywiście gdyby to było pierwsze spotkanie, z obcą jeszcze kobietą co innego gdybym miał taką fantazję i chciałbym zrealizować ja z partnerką, żoną. Normalnie armagedon.

26 komentarzy:

  1. Ech no świat schodzi na psy...Dlaczego ludzie się nie szanują?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że ludzie zawsze tacy byli tylko wcześniej się tego wstydzili, zastanawiali się, rozważali teraz po prostu robią co chcą, Internet ale też większe miasta dają anonimowość a anonimowość takim ofertom sprzyja

      Usuń
  2. Ludzie zniżają się do poziomu zwierząt, chociaż zwierzęta się dzięki temu rozmnażają i nie wyginą, a z ludźmi może być gorzej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ludzie też się dzięki takiemu zniżaniu rozmnażają, ale co to za życie, gdy dziecko poczęte jest z przypadkową osobą albo tzw sponsorem

      Usuń
  3. Nawet nie chcę sobie wyobrażać i zastanawiać się kto na takie ogłoszenia odpowiada...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że część może dla żartu jest dodana ale część na pewno serio, myślę, że jak są ogłoszenia to jakaś chętna osoba się znajdzie, chociaż pewnie nie każde ogłoszenie znajdzie adresata

      Usuń
  4. To jeszcze tak apropos tych kobiet szukających kochanków których mężowie tak "ciężko" pracują za granicą, chyba tak "ciężko" za ciężko im ta żonę ściągnąć. My z mężem jako ustaliliśmy: ZAWSZE razem albo wcale. Takie "rozstania" za pracą zawsze uwikłane są w zdradę, eurosieroty itp.Ja bym nie nazywała tej opuszczonej kobiety ladacznica. Co robi jej mąż nocami? Czemu jej nie ściągnął? Może wyjechał wbrew jej woli. To skomplikowany trendy, znam bezpośrednio wiele takich rodzin i wiem jedno albo razem albo osobno, nie ma już muru berlińskiego, naprawdę to nie wyczyn wyjechać razem.
    Co do reszty... Bardzo mnie rozbawiło :P szczególnie pan sprzątający w stringach. Ech...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz błędy!!! Pisałam z telefonu, a swype wie lepiej. Nie trendy a temat. Resztę mam nadzieję da się pojąć... :)

      Usuń
    2. ogłoszenie o stringach naprawdę było, zastanawiam się czemu nie ogłosił się, że zrobi to nago, jak iść na całość to na całość a nie on jeszcze sobie chciał zachować kawałek materiału na sobie, może chodziło o pobudzenie wyobraźni, co do wyjazdów za granicę to faktycznie najlepiej byłoby jechać razem, ale co np. z krótkimi wyjazdami na miesiąc, dwa latem? czy warto ciągać wtedy tam żonę, gdy np. są dzieci i trzeba się nimi zająć? są różne sytuacje ale ja mam obraz w głowie kobiety, która w domu tylko leży i pachnie i jeszcze zdradza gdy mąż jest za granicą i pracuje, znam przypadek gdy kobieta wysłała swojemu mężowi pracującemu we francji zdjęcia jej podczas imprezy z jakimś młodocianymi żulami, a w tym wszystkim było jeszcze 1,5 roczne dziecko, jakbym ja dostał takie zdjęcia to chyba serce by mi pękło, ale facet był twardy, wykorzystał zdjęcia w postępowaniu rozwodowym

      Usuń
  5. Mojego "przyjaciela" poznałam w serwisie randkowym. Tam faceci najczęściej byli w związkach, ale i tak szukali przygód na boku. Według socjologów wynika to z egoizmu, w skrajnych wypadkach zaś hedonizmu. Związek jest kieszonkowy, a miłość współbieżna. Oznacza to, że relacje trwają, dopóki obojgu partnerom ze sobą dobrze. Nie ma mowy o naprawię błędów, ratowaniu, co się da. Jeśli jedna strona uzna, że coś się wypala, ma święte prawo szukać, eksperymentować, ostatecznie rzucając drugą połówkę. Nawet, jeśli teoretycznie tamta chciałaby coś odbudować. Liczy się to, żeby TOBIE było miło bez względu na wszystko.
    Przerażające, ale coraz więcej osób tak myśli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no cóż, też mi się nie podoba, że ludzie przy pierwszej poważniejszej przeszkodzie się rozstają bo tak łatwiej niż naprawiać cokolwiek, ja osobiście nigdy nie zrażałem się gdy coś mi się w drugiej osobie nie podobało, ale jak ktoś nie chce, nie widzi sensu to przecież na siłę nic jednostronnie naprawić nie można

      Usuń
  6. to przeciez sprawa tych ludzi ktorzy sie oglaszaja i tych ktorzy odpowiadaja na takie czy inne ogroszenie , nieprawdaz ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, ale też zauważ, że jak ktoś dodaje publiczne ogłoszenie, to mam prawo to skomentować i mieć swoje zdanie, a że mnie część takich ogłoszeń śmieszy lub bulwersuje no cóż, może nie powinienem się naigrywać z takich ogłoszeń, sam mam różne dziwne fantazje ale swoje zdanie przecież mogę mieć

      Usuń
  7. Kiedyś w jednej z gazet przeczytałam: " mężczyźni są zaprojektowani aby zapłodnić jak największą liczbę samic" utkwiło mi to zdanie w pamięci... Cóż natura ma swoje prawa.. Bo kto nie lubi seksu? Ja sama jestem bywalczynią pewnego portalu... I nie widzę w tym nic zdrożnego jestem wolna mam prawo ale większość osób logujących się to jednak żonaci mężczyźni...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdyby mężczyźni byli ukierunkowani tylko na zapładnianie to biedna byłaby płeć żeńska, ja rozumiem fantazje i różne upodobanie erotyczne, sam mam różne wizje, wszystko ok dopóki nie robi się krzywdy drugiemu człowiekowi, według mnie ze sponsoringiem, zwłaszcza wśród nastolatków trzeba walczyć, zdrada jest odrażająca, myśląc o zdradzie mam w głowie kobiety, w sumie jestem facetem, być może faktycznie faceci częściej zdradzają chociaż podobno trendy w zdradzaniu się wyrównują

      Usuń
  8. Na innych portalach z pewnością też można znaleźć takiego rodzaju ogłoszenia.. i one były, są i będą.. Jak ktoś szuka kochanki, to potępiam takie ogłoszenie, ale jak ktoś chce by go kobieta ostrzygła samej bieliźnie czy nago, to już nie tak źle..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trudno mi uwierzyć by facet który znalazł kobietę która zgodziłaby się to zrobić, nie chciał by potem czegoś więcej albo że przynajmniej by nie proponował, według mnie trzeba zachować rozsądek, żeby potem coś się gwałtem nie skończyło

      Usuń
  9. Nagi fryzjer? Hm, hm a właśnie planuję zmienić uczesanie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chciałabyś być uczesana przez nagiego faceta a może kobietę?

      Usuń
  10. a moim zdaniem te ogłoszenia pań szukających kochanków to wielka ściema. widziałam kiedyś reportaż, w którym była mowa o tym 'seksie przez sms', gdzie wysyła się wiadomości do napalonych za kilka złotych jeden, a tam zatrudnieni faceci na nie odpisują udając kobiety, tu może być tak samo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wiesz w tych ogłoszeniach nie było mowy o pisaniu przez telefon czy rozmowach ale były konkretne propozycje, może i masz trochę racji, kto wie czy część takich ogłoszeń nie ma na celu sprowokowanie nabijania rachunku telefonicznego, nie wiem nie próbowałem, zauważ jednak, że to głównie faceci pisali te ogłoszenia

      Usuń
  11. hahaha mi też zdarza się gotować od pasa w dół tylko w majtkach, bo nie mam czasu się ubrać. nie wpadłam na to, aby wystawić mojemu Mężowi rachunek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale góra jest kompletna :D

      Usuń
    2. no cóż może powinnaś, chociaż w małżeństwie nie płaci się za tego typu atrakcje co? ja myślę, że po ślubie i mi takie coś może się zdarzyć, pamiętam jak byłem trochę młodszy i mieszkałem przez wakacje u ciotki, pamiętam wujka ok 60 lat jak w samym podkoszulku białym, bez rękawów w samych gaciach gotował rosół i zdarzało mu się czasem przy tym puścić głośnego bąka, ze taką atrakcje to bym zapłacił ale żeby przestać ją pamiętać

      Usuń
  12. Kiedyś mój znajomy opowiadał, że dla zabawy chciał się zarejestrować na jednym tych portali randkowych, gdzie partnerzy mają wobec siebie wielkie wymagania. Po dwudziestej minucie rejestracji, a to jeszcze nie była połowa pytań odechciało mu się tej całej zabawy. Ja tam uważam, że rejestracja na takich portalach powinna trwać nawet godzinę, to wielu by zrezygnowało. Zresztą portali randkowych gdzie chodzi tylko o sex jest pełno, to po co zaśmiecać zwyczajne strony ogłoszeniami takich osobników:)

    OdpowiedzUsuń