piątek, 20 lutego 2015

Sernik nowojorski i sałatka z tuńczykiem

Dzisiejszy tekst napisała moja kochana Natalia. Zawsze chciałem, żeby mi pomagała w redagowaniu tego bloga, dlatego blog od początku nazywa się Siewcy a nie Siewca. Mam sporo pomysłów ale zawsze mi brakuje sił do realizacji. I oto po ponad pół roku mojej bytności w blogosfersze udało mi się namówić moją kobietę do napisania tekstu na tego bloga. No cóż inaczej to sobie wyobrażałem ale ważne, że jednak w końcu, dodam jeszcze, że sernik jest pyszny, sałatka też jest dobra o ile ktoś lubi tuńczyka. Mam nadzieję, że jutro po wizycie gości o ile do niej dojdzie poprawię mojej Natalii humor.

Siewca zaprosił gości i to na mnie spadło gotowanie. Niestety sam pojechał do mamy do domu i zostawił mnie samą z przygotowaniami - łącznie z porządkami. Jestem na niego zła, ponieważ jak zwykle zawsze kiedy jest potrzebny postanawia siedzieć u mamy:/. Ale zapewne kare będzie miał i to dotkliwą. Cóż Siewco...wisisz mi przynajmniej kolejną książkę - więc uzbierały Ci się już dwie! Chociaż swoją drogą dziwię się, że zgadzam się w tych warunkach na jakichkolwiek gości...ale już niech Mu będzie. 

W takich sytuacjach nie mam czasu na eksperymentowanie i robienie czegokolwiek nowego, bo po prostu nie ma na to czasu. 

Zatem postawiłam m. in na dobrze mi znany sernik nowojorski, który "siedzi" już w piekarniku i sałatkę z tuńczykiem, którą zrobię z samego rana. Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić przepisami na powyższe rzeczy, które jakiś czas temu pojawiły się również na moim blogu. 

SERNIK NOWOJORSKI

SKŁADNIKI

Spód: 

  • 250 g herbatników lub kruchych ciastek (mogą być z czekoladą),
  • 100 g masła.
Masa serowa:
  • 1 kg twarogu (gotowanego, na sernik, w wiaderku), 
  • 3 jajka, 
  • 3 czubate łyżki mąki pszennej, 
  • 150 ml śmietanki kremówki, 
  • 200 g cukru,
  • dwie łyżki mąki.
Polewa:
  • 100 g białej czekolady,
  • 100 g kwaśnej śmietany,
  • łyżeczka soku z cytryny,
  • łyżka cukru pudru. 


Sernik nowojorski - może nie wyszedł jakiś specjalnie urodziwy,
ale za to jaki pyszny!


Wykonanie:



  1. Tortownicę wysmaruj masłem i wyłóż papierem do pieczenia.
  2. Ciasteczka zmiksuj razem z masłem i połóż na dno tortownicy. Ja to robiłam tak, że łamałam herbatniki, a masło roztapiałam i dopiero mieszałam ciastka z masłem. Wtedy miały szansę trochę zmięknąć i mój blender nie musiał się zbytnio męczyć (niestety nie mam miksera:/).
  3. Spód podpiecz 15 min. w piekarniku nagrzanym na 180 stopni.
  4. Do dużej miski włóż twaróg i miksując go na wolnych obrotach dodawaj po jednym jajku. 
  5. Następnie dodaj cukier, mąkę i kremówkę, cały czas miksując.
  6. Masę serową wylej na podpieczony spód.
  7. Piecz sernik około godziny w temperaturze 180 stopni. 
  8. Przygotuj polewę.
  9. W małym garnku rozpuść czekoladę, dodaj sok z cytryny, cukier puder i śmietanę, energicznie mieszając, aż utworzy się gładka masa.
  10. tak przygotowaną polewę wylej na gorący sernik.
  11. Wstaw sernik do lodówki przynajmniej na 4 godz., aby stężał. 
Próbując tego co robię na poszczególnych etapach przygotowania przy moim pierwszym wykonaniu tego sernika wyobrażałam sobie jego smak...jakbym mogła, to skosztowałabym go od razu!, jednak wiedziałam, że jakbym odkroiła kawałek po prostu by mi się rozwalił. Dlatego też musiałam poczekać jakiś czas, aż stężeje.



SAŁATKA Z TUŃCZYKIEM


SKŁADNIKI:

  • makaron (w moim przypadku są to kokardki;)), 
  • puszka kukurydzy,
  • puszka tuńczyka (w kawałkach lub sałatkowego i w zależności jaki wolicie w sosie własnym lub w oleju), którą można dostać chyba w każdym supermarkecie;p,
  • garść żurawiny lub pokrojony  kostkę ogórek konserwowy (opcjonalnie),
  • majonez,
  • musztarda, 
  • nieco jogurtu greckiego lub majonez,
  • pieprz,
Wykonanie: 

Sos:
Sos do sałatki robimy na bazie jogurty naturalnego, więc możemy kupić mały jogurt, do którego dodamy po łyżeczce lub dwóch musztardy. Naturalnie wszystko mieszamy i dopieprzamy do smaku;p. Czasami lubię dodać też miodu do tego sosu - wtedy mieszam wszystko w proporcjach jeden do jednego. 

Sałatka: 
Ugotowany i wystudzony makaron przesypujemy do dużej miski (ja ugotowałam tak 1/3 opakowania). Następnie wsypujemy odcedzonego tuńczyka i kukurydzę oraz żurawinę. Wszystko mieszamy, następnie dodajemy sos i mieszamy jeszcze raz;]. Wstawiamy naszą sałatkę na ok. godz. do lodówki, aby składniki miały szansę się "przegryźć". Następnie możemy przełożyć sałatkę do salaterek lub od razu na talerz i zabierać się do konsumpcji;). 



Mam nadzieję, ze podpatrzycie coś dla siebie. 
Pozdrawiam
Natalia

12 komentarzy:

  1. Oo! :)
    Miło Cię tu widzieć (czytać) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się.Od razu się głodna zrobiłam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja podkradne pomysl na salatke. Mam w domu prawdziwego tunczykozerce. Mi juz sie przejadla ta rybka wiec salatka bedzie mila odmiana. Pozdrawiam Natalio i dziekuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa sałatka, i mam już bazę na wlasny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nom moja Natalia ma swoje sprawdzone przepisy, to jedna z jej zalet która mi bardzo odpowiada w niej

      Usuń
  5. nie robiłam nigdy sernika ze śmietanką i mąka, chętnie spróbuje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spróbuj koniecznie, naprawdę jest pyszny, zwłaszcza jak postoi dzień w lodówce, mówię Ci to jako facet-łasuch, poza tym Natalia szybciej robi to ciasto niż ja myję naczynia po pieczeniu

      Usuń
    2. nie postoi, u mnie duża blacha sernika schodzi jeszcze na ciepło, tata to łyżką gorący na talerz nakłada, jeszcze zanim stan zmieni z ciekłego na stały ;)

      Usuń
    3. Siewca pewnie też by tak robił jakbym mu na to pozwoliła;p

      Usuń
  6. Natka wymiata! Dawno czegoś nie pisała! Ej Natalia czekamy :) W końcu rozumiem czemu siewcy :) Sernik robiłam, sałatke nie i muszę to nadrobić :D

    OdpowiedzUsuń