No cóż zdarzenie jak zdarzenie, ciekawostka, która przykuje uwagę ale szybko się o niej zapomni i wróci do swoich codziennych spraw. Mi się jednak w związku z tym wydarzeniem nasunęło kilka myśli.
Po przeczytaniu artykułu zacząłem się zastanawiać, czemu nie chodzimy nago na co dzień i swoją nagość zachowujemy tylko dla siebie bądź może jeszcze dla swojego partnera. Dlaczego nagość tak nas bulwersuje i dlaczego nagość traktowana jest jak coś złego. Nie chce żeby mnie ktoś źle zrozumiał, sam nie odważyłbym się na pokazanie obcym ludziom nago i sam bym się wstydził oglądając takie osoby na ulicy, bez względu czy byłby to 50 letni facet z mięśniem brzusznym czy młoda atrakcyjna kobieta.Zastanawiam się czemu się wstydzę. Przecież ciało człowieka jest naturalne, nie ma nic w nim złego, wyglądamy tak a nie inaczej, dlaczego możemy pokazywać sobie swoją twarz ale już pokazanie stref z narządami płciowymi jest nieprzyzwoite co najmniej? Zastanawiam się z męskiego punktu widzenia ale zastanawiam się tylko czasem co jest podniecającego w ciele kobiety. Od pewnego wieku doskonale się przecież wie co kobieta kryje pod ubraniami. Każda ma te same narządy, które w zasadzie można powiedzieć wyglądają u każdej kobiety bardzo podobnie. Zresztą dzięki wszelakim mediom wiemy jak wyglądamy nago a od pewnego wieku nawet możemy praktycznie się przekonać jak wygląda obcy człowiek nago. Nie rozumiem tego powiem szczerze. Zwierzęta są nagie, Adam i Ewa w raju byli nadzy i nikt nie powie, że ich nagość była zła. Dopiero gdy Adam i Ewa zostali wygnani z raju przekonali, że są nadzy i poczuli wstyd. Czy ponieważ dlatego, że jesteśmy wszyscy grzesznikami to czujemy wstyd na myśl o nagości? A może to wina lobby odzieżowego wespół z lobby pornograficznym, że czujemy wstyd chodząc nago bądź podniecenie widząc nagiego człowieka płci przeciwnej? A może to nasza pycha, chęć zaznaczenia swojej wyższości w drabince społecznej. Im ktoś ma lepsze ubranie tym jego status społeczny jest wyższy. No nie wiem choć na pewno firmy odzieżowe i przemysł erotyczny straciłby na tym, gdyby chodzenie nago było czymś normalnym to uważam, że chyba chodzi o coś innego. Nasze nagie ciało stało się symbolem uczucia do drugiej osoby. Tak jak nie uprawiamy seksu z przypadkowymi osobami tak nie pokazujemy się nago przypadkowym ludziom. Myślę, że nagość została powiązana z miłością do partnera i dlatego nie wypada nam się pokazywać nago innym. Nie wiem kto dokonał tego powiązania, z pewnością nie natura, może tak się stało w wyniku tradycji, rozwoju człowieka? Nie wiem ale tak jest. Tak sobie myślę o tym o 22 40. Nie mam na tą chwilę lepszego wytłumaczenia.
Druga myśl to, że bieganie nago to jest świetny sposób na zyskanie rozgłosu i możliwość zaprezentowania swego poglądu. Tak np postępują kobiety z feminy obnażając swoje piersi w imię prezentowanych przez siebie poglądów. Zbliżają się wybory samorządowe. Zastanawiam się czy pokazanie się publicznie nago jakiegoś kandydata w wyborach mogłaby pomóc w zdobyciu urzędu. Głupia myśl, sam nie wierze, że by to mogło pomóc. Z pewnością taki kandydat zyskałby rozgłos ale pewnie nikt by nie chciał z taką osobą prowadzić poważnej dyskusji, chociaż z drugiej strony, gdyby za tą nagością stały ważne przesłanki, gdyby ta nagość miała służyć większemu celowi niż tylko zdobycie posady to kto wie. Może by to nie był taki zły pomysł.
a oto próbka moich zdolności artystycznych:
